- Patrz, tam w
trawie coś się błyszczy! – zawołała Milka i pobiegła
sprawdzić co to takiego. Pyza też podeszła zaciekawiona. Milka
uderzyła delikatnie noskiem znaleziony przedmiot i odskoczyła
przestraszona. Dzyń, dzyń – uderzony przedmiot wydał z siebie
dziwny, melodyjny dźwięk.
- Nie bój się
– odezwała się Pyza – to dzwoneczek. Noszą je owieczki, żeby
było wiadomo gdzie są. - dodała i przyjrzała się znalezisku.
- Bardzo mi się
podoba – odparła Milka – Czy mogę go zabrać ze sobą? –
spytała i spojrzała prosząco na siostrę.
- No dobrze –
zgodziła się Pyza, choć nie do końca była pewna, czy to dobry
pomysł. Uradowana Milka podniosła dzwoneczek i przyczepiła go do
swojej obroży. Teraz melodyjne dzyń, dzyń rozlegało się za
każdym jej podskokiem.
- To jednak nie
był dobry pomysł – powiedziała pod nosem Pyza. Jej siostra i
tak nie usłyszała tej uwagi, bo dzyń, dzyń zagłuszało
wszystko. W końcu pieski wróciły do swojego ogrodu i ułożyły
się zmęczone pod drzewem. Milka nie wytrzymała jednak długo i
postanowiła pochwalić się dzwoneczkiem swoim przyjaciołom. Dzyń,
dzyń rozległo się, gdy pobiegła w drugi koniec ogrodu. Pyza
zerwała się na nogi, bo ten dźwięk ją obudził, ale za chwilę
zorientowała się, że to tylko dzwoneczek, pokiwała głową
zrezygnowana i znów zaczęła drzemać. Milka najpierw odwiedziła
rodzinę ślimaków. Pan ślimak i pani ślimakowa wspinali się
właśnie pod górkę, żeby dostać się do rosnącej tam sałaty.
Już byli na samym szczycie, a droga zajęła im sporo czasu, bo
poruszali się bardzo wolno, jak to ślimaki, kiedy nagle rozległo
się dzyń, dzyń. Oboje prędko schowali się do swoich skorupek.
To spowodowało, że potoczyli się z górki w dół i znów mieli
przed sobą bardzo daleką drogę do sałaty. Milka nie rozumiała,
dlaczego się tak zdenerwowali i nie podziwiają jej dzwoneczka,
więc szybko się z nimi pożegnała i pobiegła do ptaszków, które
miały gniazdko na krzaczku. Dorosłe ptaki poleciały szukać
pożywienia, a w gniazdku zostały trzy małe pisklęta, które
właśnie zasnęły. Gdy obok ich główek rozległo się dzyń,
dzyń rozwrzeszczały się przerażone. Głośny płacz zmusił ich
rodziców do powrotu do gniazda. Milka nadal nie rozumiała,
dlaczego nikt nie podziwia jej dzwoneczka i już bardzo urażona
pobiegła do myszek. Tam donośne dzyń, dzyń także przestraszyło
domowników i nikt nawet do niej nie wyszedł. Nastał wieczór i
babcia zawołała pieski do domu. Zostawiła uchylone drzwi na taras
i poszła odstawić kubek z mlekiem, który trzymała w ręku. Dzyń,
dzyń rozległo się tym razem w domu, bo Milka właśnie wbiegła i
ułożyła się na miejscu. Babcia upuściła kubek i zdziwiona
zaczęła się rozglądać skąd ten dźwięk, ale było już cicho,
bo pieski zasnęły. Rano nieszczęsne dzyń, dzyń obudziło Pyzę,
a potem babcię.
- No nie! –
powiedziała do siebie Pyza – tak nie może być, coś muszę
szybko wymyślić - dodała i zaczęła się zastanawiać jak wybrnąć z tej sytuacji. W końcu wstała i pobiegła w stronę,
gdzie słychać było donośne dzyń, dzyń. To Milka podskakiwała
zadowolona.
- Może znów
wybierzemy się na pole – zaproponowała jej Pyza.
- Świetnie –
podskoczyła Milka i kolejne dzyń, dzyń dało się słyszeć. Pyza
już bardzo zdenerwowana pobiegła przodem. Tym razem na łące
pasło się stado owiec. Gdy zobaczyły białego, puchatego psa i
usłyszały dzyń, dzyń, pomyślały, że to jakaś zaginiona
owieczka i pobiegły do niej.
- Pyza ratuj! –
krzyknęła przerażona Milka – te owce mnie atakują – dodała
i zaczęła uciekać. Owieczki pobiegły za nią , a wszystkie ich
dzwoneczki dzwoniły i dzwoniły.
- Milka, one
myślą, że jesteś owcą, bo nosisz dzwoneczek! – krzyknęła
Pyza i przyśpieszyła, bo owieczki niebezpiecznie się zbliżały.
Milka szybko odpięła swój dzwoneczek, który wydał ostatnie dzyń,
dzyń i rzuciła go na trawę. Owieczki zatrzymały się i
nasłuchiwały, ale że nie usłyszały już znajomego dzwoneczka,
wróciły w poprzednie miejsce i zajęły się jedzeniem.
- Wracajmy
do domu - powiedziała zdyszana Milka i pobiegła przodem. Pyza
uśmiechnęła się pod nosem i zadowolona z siebie pobiegła za
nią.
Cudna baja na dobranoc ;)
OdpowiedzUsuńjest mi bardzo miło gdy czytam taki komentarz
OdpowiedzUsuń