Igorek dostał mały, czerwony kombajn
zabawkę. Niestety nie lubił się nim bawić. Kiedyś babcia Dota
spytała go dlaczego.
- Ten kombajn ma bardzo złą minkę, babusiu – odpowiedział Igorek.
- Musimy w takim razie dowiedzieć
się dlaczego – zdecydowała babcia. Zrobimy tak – powiedziała
.Wezmę ten kombajn do domu i wieczorem przed snem zapytam go
dlaczego ma taką groźną minkę i na pewno przyśni mi się jego
historia. Następnego dnia Igorek czekał niecierpliwie na odwiedziny
babci Doty.
- Witaj Igorku - powiedziała babcia
,usiadła wygodnie na wersalce i zaczęła opowiadać.
Jak tylko zasnęłam – mówiła
babcia -zaraz zobaczyłam ten mały, czerwony kombajn. Jeździł
gdzieś w kółko i czegoś szukał.
- Czego szukasz kombajnie
?-spytałam .
- Wszyscy mają jakąś rodzinę, mamę, tatę wujków, kuzynów, a ja jestem sam . Nigdy nie
widziałem podobnego do mnie pojazdu. Wśród zabawek są samochody ,
kolejki, samoloty , ale takiego jak ja nie ma , więc jestem bardzo
smutny i ciągle szukam. Myślałem, że Igorek będzie moją
rodziną ,a on się wcale ze mną nie bawi.- powiedział kombajn i
zrobił jeszcze smutniejszą minkę.
- Ach kombajnie ,już teraz
wszystko rozumiem .- odpowiedziała babcia.Jutro wybierzemy się na
wycieczkę i pokażę ci jaką masz wielką rodzinę .
Na tym babcia
skończyła swoją opowieść.
- Babciu ja też chcę jechać na tą
wycieczkę z wami - zawołał radośnie Igorek.
- Ależ oczywiście zakładaj buty i
sweterek, zabierz kombajn do kieszeni i wyjeżdżamy.
Wszyscy wsiedli do samochodu i
pojechali. Babcia jak zwykle opowiadała po drodze Igorkowi różne
bajki więc czas w samochodzie upłynął szybko i nawet nie
zauważyli jak dojechali na miejsce.
Okazało się , że babcia zawiozła
ich na pole, gdzie pracowały prawdziwe kombajny. Były wielkie i
czerwone ale wyglądały tak samo jak nasz kombajn zabawka.
- Zobacz kombajnie to twoja rodzina
, wszyscy wyglądają jak ty, tylko są więksi.Kombajny to bardzo
ważne maszyny ,pomagają ludziom w pracach na polu- stwierdziła
babcia.
- Rzeczywiście babusiu te kombajny
są takie same jak mój-potwierdził Igorek.
Jeszcze przez chwilę wszyscy
przyglądali się pracującym kombajnom, a potem wsiedli do samochodu
i wrócili do domu. Igorek zaraz zrobił zabawowe pole i ustawił swój
kombajn.
- Patrz babusiu - mój kombajn się
uśmiecha - krzyknął Igorek i przytuli zabawkę. Od tego czasu
kombajn Henio - bo tak go nazwał -był jego ulubioną zabawką.
babciu Doto - ciekawie wymyślasz swoje baje...
OdpowiedzUsuńjak się nie obrazisz - to ci podpowiem,
zwróć uwagę na przecinki, gdzie je stawiasz
za daleko od wyrazu - zerknij - ma być tak
"Ten kombajn ma bardzo złą minkę, babusiu" - zobacz gdzie jest u ciebie..
Tekst będzie wyglądał ciekawiej..
Dzięki,nigdy nie byłam dobra z polskiego (wolę matematykę , naprawdę :)) i nawet przez myśl mi nie przeszło, że będę kiedyś pisać.
OdpowiedzUsuńPostaram się zwrócić uwagę na przecinki. Dzięki za cenne uwagi.
Piekna bajka z przyjemnością czyta się dziecku na dobranoc.
OdpowiedzUsuńCiekawy artykuł. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNa pewno taka zabawka będzie się podobała każdemu chłopcu. U mnie maluchy teraz bardzo lubią bawić się koniami Schleich https://modino.pl/figurki-schleich-konie i jestem zdania, że jak najbardziej jest to bardzo fajna zabawka dla każdego.
OdpowiedzUsuńPiękna bajka na dobranoc
OdpowiedzUsuń